W czeskomorawskim mieście pt. Znojmo gościliśmy już parę razy - do tej pory ogólnopoznawczo,
więc przyszedł czas na jakiś konkret. Rolę konkretu bierze na siebie kościół św. Mikołaja, któren to
historię ma długą a zacną (polecam powyższą linkę), a przy okazji został się patronem miasta.
Ze znojemskiego podzamcza chrám svatého Mikuláše prezentuje się o tak...
...po wykonaniu wieeelu męczących kroków (upały, schody, te sprawy), widzimy kościół z bliska...
...bezproblemowo przenikamy do imponującego i klimatyzowanego wnętrza...
...podziwiać sieciowe sklepienie (ciekawe, w jakiej sieci?)...
...misę chrzcielną w jednej z bocznych kaplic...
...barokową ambonę z lustrzaną kulą ziemską...
...tudzież ozłocone doczesne szczątki św. Bonifacego (ciekawe, gdzie jest Filemon?)...
...no dobra, Albert, wychodzimy, bo warto zobaczyć jeszcze kaplicę św. Wacława, wybudowaną
na dachu kaplicy poprzednio tu stojącej (co za oszczędność czasu!)...
...do środka nie wejdziemy, bo to własność prawosławna, i za wejście należy się słony pieniądz,
a ponieważ z definicji odmawiam płacenia za wejście do kościoła, to popodziwiam sobie sztukę...
...i biorąc szeroki oddech, wracamy do punktu wyjścia, czyli do Zamku, skąd dwupiętrowość kaplicy
widać jak na dłoni...
Byłem w tamtych okolicach ale w samym Znojmo niestety nie...
OdpowiedzUsuńNa ostatnim zdjęciu -> krajobraz pierwsza klasa
A tak w ogóle to all zdjęcia -> pierwsza klasa :-)
O tak, landszafty to tam mają pierwszoklaśne! I w ogóle miasteczko niczego sobie, w sam raz na postój overnajtowy ze zwiedzaniem :)
UsuńNo, niezłe to jest. Wygląda, jakby ta część Słowiańszczyzny nieco się różniła stylem budowlanym od Podlasia i Powołża.
OdpowiedzUsuń(Ale prawo tak samo obchodzą, bo czy na taką nadbudowę kaplicy mogła być zgoda konserwatora zabytków?)
Może konserwatora zakonserwowali w budowli? Kto tam Morawiaków zna?
Usuńszlyczności.
OdpowiedzUsuńJoł!
UsuńLazur powalający, nawet upał mi nie straszny, zwłaszcza, że mozna sie ochłodzić - ? - w barokowej pięknej ambonie.
OdpowiedzUsuńTo prawda - nie ma to jak klimatyzowany kościół latem :)
UsuńPewnie od chcących się pomodlić korun nie bierą, ale od turystów, którzy traktują kościół jak muzeum sztuki i "wycierają jego podłogi", to czemu by nie?
OdpowiedzUsuńCiekawe który św. Bonifacy zagościł w Znojmie, bo wikipedia podaje, że było ich czterech, a wszak wiemy, że jeden zamieszkał w Warszawie.
Duży cieciu, który stał na bramce, nawet nie sprawiał wrażenia, żeby komuś miał odpuścić 'wpisowe'. A co do Bonifacych, to nie wiedziałem, że aż tylu ich było. Niezły biznes na relikwiach ;)
Usuńnie za bardzo rozumiem/czuję kult relikwii, choć czasem miło sobie pomyśleć, że w moim mieście spoczywa św. Bonifacy lub św. Witalis.
UsuńMoże duży cieciu na wyjściu oddawał tym, którzy się pomodlili, a tym, którzy tylko cykali fotki - nie?
Ja się o kultach w ogóle nie będę wypowiadał, bo nie mieszkam w Czechach ;)
UsuńZ panem cieciem nie było specjalnej dyskusji - wejście = ileś tam korounek i finito. Może zwracają modlącym się w postaci odpustów? Bo że jakikolwiek kościół odda cokolwiek 'za free', to nie uwierzę. Za starym.